Historia

Puzzle – historia powstania

Każdy z nas zna dobrze puzzle. Możemy tą rozrywkę lubić, albo niespecjalnie za nią przepadać, ale raczej jakąś ogólną wiedzę na ten temat mamy. Jeśli jednak znajduje się na tym świecie ktoś, kto być może słyszał nazwę, ale nigdy nie miał okazji samemu popróbować z puzzlami swoich sił, powiedzmy sobie po kolei o co w puzzlach chodzi.

Puzzle to wynalazek dość stary, ale nie aż taki stary, jak pewnie większość z nas mogłaby się spodziewać. W układanki nie bawili się ani Juliusz Cezar, ani nawet Napoleon Bonaparte. Jako pierwszy do ich układania przystąpił angielski kartograf i grawer noszący nazwisko John Spilsbury. Był to poddany króla Anglii urodzony w Londynie w 1739 roku i zmarły zaledwie trzydzieści lat później. Co ciekawe, jego intencją wcale nie było zapewnienie komukolwiek rozrywki!

Pierwsze puzzle powstały jako pomoc naukowa, co nie powinno aż tak dziwić w związku z tym, że w tej formie są wykorzystywane cały czas. Spilsbury uczył dzieci geografii poprzez dawanie im do poukładania mapy świata złożonej z powycinanych państwa. Namalowane były one na cienkich deskach z mahoniu, które potem przecinane były wzdłuż granic państw. Bardzo szybko spostrzeżono, że taka forma nauki jest nie tylko bardzo skuteczna, ale jeszcze w dodatku ciekawa. Jej rozpowszechnienie miało jednak bardzo poważną barierę: pracochłonność wycinania elementów. Dopiero upowszechnienie piły włośnicowej pozwoliło na szersze zastosowanie puzzli.

Na chwilę trzeba zatrzymać się przy nazwie tej zabawy. Po angielsku brzmi ona Jigsaw Puzzle, co oznacza łamigłówkę z wyrzynarki, a właściwie spod piły. Do naszego języka przeszło tylko drugie słowo składające się na nazwę i chociaż na samym początku „puzzle” było wykorzystywane jako czasownik w znaczeniu „zmuszać kogoś do głębszego zastanowienia”, w polskim zrobiliśmy sobie dość prostą kalkę i mamy puzzle.

Wracając do historii puzzli, podkreślić trzeba bardzo szybki wzrost ilości tematyki na nich się znajdującej. Sama geografia była bardzo oczywistym wyborem i dość szybko zaczęto myśleć o rzeczach innych lub inaczej robionych. Pierwszym krokiem było powycinanie mapy tak, by nie układała się już ona zgodnie z granicami państw. Znacznie utrudniło to zabawę, ale spowodowało też, że stała się ona znacznie bardziej wciągająca. Zaraz potem zaczęto ją stosować także na innych polach edukacji.

Kiedy puzzle zaczęły się upowszechniać w Europie, a było to już w drugiej połowie XIX wieku, wykorzystywano je już niemal do wszystkiego. Powstawały coraz większe obrazki do poskładania i miały one coraz więcej elementów. W tym także czasie zaczęto szerzej wykorzystywać puzzle jako po prostu rodzaj rozrywki. Ta ostatnia forma pracy z nimi zaczęła rozpowszechniać się naprawdę szybko od momentu wprowadzenia technik maszynowych do wykrawania puzzli. Do czasu, kiedy robiono to ręcznie, praca nad każdym zestawem zajmowała naprawdę dużo czasu. Teraz maszyna robiła to w moment drastycznie obniżając cenę zestawu.

Puzzle same w sobie nie są objęte żadnym rodzajem patentu bo i nie mogą. Minęło już w końcu blisko trzysta lat od czasu, kiedy ktoś po raz pierwszy zaczął tworzyć układanki z pociętej mahoniowej deski. Oznacza to, że możemy spokojnie poszukać w sklepie ciekawego zestawu do ułożenia, a nawet możemy zrobić swój własny, albo zlecić jego zrobienie wyspecjalizowanej firmie. Nie będzie to żaden problem. Jeśli będziemy mieli na to specjalną ochotę, możemy nawet postarać się pobić jeden z wielu rekordów Guinnessa, które ustanowiono czasami w po prostu niedorzecznych osiągnięciach z puzzlami związanymi mocno, lub tylko trochę.